Umowa kupna sprzedaży motocykla 2022 pdf. Uzasadnienia. 15 marca 2023 15:37. Do wydrukowania 8. Lub nowszej, dostępny na stronie opis druku druk zawiera przykładowy motocykla, top który motocykl turystyczny do tys. Przyrządziliśmy kilka wersji umowy sprzedaży motocykla, gdy współwłaścicielem są obie strony, a także gdy jest nią
Samochody Archiwum. /. Komputer w samochodzie-angielska umowa kupna sprzedaży. (17) Witam Chciałbym spytac czy ma ktoś w swoim aucie zamontowany komputerz oferty np.CarComputer lub zwykłego PC możecie coś o tym napisac I jeszcze jedno jeżeli ktoś z Was tu obecny ma wzór umowy kupna sprzedazy.
Umowa sprzedaży przydaje się także sprzedającemu. Umowę sprzedaży auta powinieneś zachować także w sytuacji, gdy to Ty właśnie się go pozbyłeś. Nie tylko po to, żeby pomóc w przyszłości nowemu, roztargnionemu właścicielowi. Zdarzają się też kłopoty z ubezpieczeniem. Jeżeli w ciągu 14 dni nie powiadomisz swojego
What is the translation of "umowa kupna-sprzedaży" in English? pl. volume_up. umowa kupna-sprzedaży = en. volume_up. agreement of sale.
Wzór umowy przedwstępnej kupna sprzedaży mieszkania zaliczka. Zaproszenia. 24 sierpnia 2023 03:01. Jak wspomniano, w umowie przedwstępnej niezbędnie zawarte muszą być postanowienia planowanej umowy przyrzeczonej – tzw. Essentialia negotii, w świetle obowiązująca umowa musi być zawarta w formie aktu notarialnego.
Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd. Poniżej możesz pobrać gotowy wzór umowy kupna sprzedaży pojazdu w polskim i angielskim języku. Umowę można zastosować do zakupu wszystkich rodzajów pojazdów - zarówno tych które podlegają rejestracji oraz tych które nie podlegają. Umowa kupna sprzedaży jest dokumentem przeniesienia praw własności pojazdu. Umowa kupna-sprzedaży pojazdu polsko angielska jest bardzo ważnym dokumentem, gdyż potwierdza przeniesienie własności z dotychczasowego właściciela pojazdu na nowego. Zaletą korzystania z umów dwujęzycznych jest oszczędność na tłumaczeniu przysięgłym, gdyż większość organów rejestrujących pojazdy w naszym kraju (urzędów) w tym przypadku nie wymaga tłumaczenia, ani poświadczenia umów dwujęzycznych zgodnie z wytycznymi ministerstwa. Na podstawie wzoru umowy angielsko polskiej, możesz między innymi zakupić lub sprzedać nastepujące pojazdy: samochód osobowy, ciężarowy lub specjalny, ciągnik samochodowy (siodłowy), naczepę samochodową, przyczepę ciężarową, rolniczą, specjalna - kempingową, ciągnik rolniczy, motocykl lub motorower, pojazd samochodowy inny - quad, microcar. Art. 535 kodeksu cywilnego - pojęcie umowy sprzedaży: § 1. Przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę. Jakie elementy powinna zawierać poprawnie sporządzona dwujęzyczna umowa kupna-sprzedaży pojazdu polsko-angielska): Datę oraz miejsce (miejscowość) sporządzenia umowy - warto wpisać też godzinę zawarcia umowy aby uniknąć późniejszych ewentualnych nieprzyjemności. Czytelne dane kupującego (imię, nazwisko, adres zamieszkania, można wpisać PESEL lub data urodzenia ale nie jest to obowiązkowe lub nazwę firmy, adres siedziby i numer NIP). Czytelne dane sprzedającego (imię, nazwisko, adres zamieszkania, można wpisać PESEL lub datę urodzenia ale nie jest to obowiązkowe lub nazwę firmy, adres siedziby i numer NIP). Dane pojazdu (marka, model, numer rejestracyjny, numer identyfikacyjny VIN - podwozia, nadwozia, ramy). Kwotę sprzedaży - cena powinna być podana wraz z walutą pieniądza. W przypadku gdy pojazd posiada jakieś wady, uszkodzenia, należy wpisać wszystkie usterki na umowie (od tego zależna jest wartość sprzedaży pojazdu). Podpisy osób sporządzających umowe - kupującego i sprzedającego. Wzór - Umowa kupna sprzedaży pojazdu (polsko-angielska, angielsko-polska) - samochodu, motocykla, motoroweru, przyczepy, ciągnika rolniczego, naczepyPobierz wzór umowy dwujęzycznej.
Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! kawalecs 15 Aug 2005 21:17 47094 #1 15 Aug 2005 21:17 kawalecs kawalecs Level 11 #1 15 Aug 2005 21:17 Witam Chciałbym spytac czy ma ktoś w swoim aucie zamontowany komputerz oferty np.(CarComputer: lub zwykłego PC, możecie coś o tym napisac? I jeszcze jedno jeżeli ktoś z Was tu obecny ma wzór umowy kupna sprzedazy (w języku angielskim) samochodu z Anglii to Bardzo Prosiłbym was o wysłanie mi na mail kawalecs(malpa) lub jeszcze lepiej- wrzucenie na jakiś upload aby było dla wszystkich bo nigdzie takowej nie można znaleźc. Cekam na odpowiedzi #2 15 Aug 2005 23:24 Sady Sady VIP Meritorious for #2 15 Aug 2005 23:24 Witam. Ja podczepiałem ale potrzeba sporego zasilania do takiego PC i do moniotra, więc mozesz miec problem bez dobrej przetwornicy i dobrego systemu ładowania. #3 16 Aug 2005 01:52 kawalecs kawalecs Level 11 #3 16 Aug 2005 01:52 a jaki program służy do odtwarzania muzyki i video, jakiś firmy CarComp czy innej firmy?? Są jeszcze jakieś inne firmy które sprzedają takie sprzęty gotowe?? i jeszcze jedno, tam w akcesoria piszą" złącze diagnostyczne do kontroli parametrów silnika itp."--czy to jest jakaś przystawka na USB czy podłączane do RS232??? i jaki soft to obsługuje?? ale co z tą umową ma Ktoś?? #4 16 Aug 2005 10:48 xcustom xcustom Level 12 #4 16 Aug 2005 10:48 VKawale w angli zawierasz umowe na takich samych zasadach co w polsce tzn. o tej samej treści możesz kupić takie gotowe umowy na miejscu w anglii he tylko pamietaj jezeli prowadzisz bryke na kolach to musisz miec TAX( podatek ) oraz insurance a nikt nie daje na kilka dni tylko min rok a jak tego nie masz i niemcy cie capna to lezysz !!!!! Więc lepiej jak tego nie masz to laweta i fruuu. Z ciekawości zapytam co chccesz przywieść. A chyba ze bedziesz miał lewe MOT, TAX & INSURANCE. #5 16 Aug 2005 18:39 kawalecs kawalecs Level 11 #5 16 Aug 2005 18:39 @xcustom: Znajomy lupił z ogłoszenia Vaxuala Omege B 96r za 6000 i potrzebeuje teraz umowę w języku angielskim, czy masz Taką?? jesli tak to bardzo bym prosił o podrzucenie #6 16 Aug 2005 23:32 przemek_byd przemek_byd Level 12 #6 16 Aug 2005 23:32 tak sie sklada ze mieszkam i pracuje w anglii i juz troszke wiem na ten temat. jak ktos sprzedaje auto w anglii to oddaje ci kluczyki i kawalek dowodu rejestracyjnego. taki maly wycinek na ktorym sa dane samochodu i dane nabywcy. nastepnie sprzedajacy wysyla poczta lub zanosi pozostalosc po dowodzie rej do urzedu (DVLA) informujac tym samym ze nie jest juz posiadaczem tego auta i ze go sprzedal. Nastepnie na adres kupujacego urzad wysyla nowy dowod rejestracyjny( czas oczekiwania do 3 tyg) z danymi nowego wlasciciela. Osobiscie nie spotkalem sie z czyms takim jak umowa kupna sprzedazy, Ten maly kawalek dowodu jest potwierdzeniem kupna samochodu. Dodam, ze formalnosci sa proste i wszystko mozna zalatwic poczta. #7 16 Aug 2005 23:41 xcustom xcustom Level 12 #7 16 Aug 2005 23:41 przemek by ja tez byłem w anglii i niedługo znów sie wybieram i bedąc tam i kupując astre i vectre musiałem podpisac umowe kupna sprzedaży pozatym jeżeli autko wywozisz poza granice Uk zgłaszasz autko do DVLA aby wyrejestrowac je z dokumntów i musisz sporządzić umówe ze sprzedającym bo w polsce ci tego kawalka LookBOOka nie uznadzą i co wtedy????? #8 17 Aug 2005 01:26 kawalecs kawalecs Level 11 #8 17 Aug 2005 01:26 wiat ponownie, dla zainteresowanych wrzucam umowę w języku polskim i angielskim: #9 06 Sep 2005 10:04 User removed account User removed account User removed account #9 06 Sep 2005 10:04 CZy mógłby wyslac mi na maila motoduck(malpa) umowe polsko angielska #10 06 Sep 2005 20:44 tzok tzok Moderator of Cars #10 06 Sep 2005 20:44 Najlepiej było by spisać umowę dwujęzyczną, bo inaczej jak będziesz chciał zarejestrować auto w kraju to będziesz ją musiał tłumaczyć u tłumacza przysięgłego. #11 07 Sep 2005 00:09 kawalecs kawalecs Level 11 #11 07 Sep 2005 00:09 a czym się różni umowa dwujęzyczna od tej którą załączyłem? #12 07 Sep 2005 10:43 tzok tzok Moderator of Cars #12 07 Sep 2005 10:43 Tym, że w umowe dwujęzycznej jest jedna kartka a każda pozycja (paragraf) jest napisany w dwóch językach. #13 07 Sep 2005 11:27 kawalecs kawalecs Level 11 #13 07 Sep 2005 11:27 aha w sumie to i tą można przepisac z dwóch kartek w jedną #14 07 Sep 2005 11:58 tzok tzok Moderator of Cars #14 07 Sep 2005 11:58 No można... zawsze to z 50PLN zaoszczędzone. #15 26 Sep 2006 16:04 umowa umowa Level 1 #15 26 Sep 2006 16:04 dzieki bardzo mi sie przydala ta umowa nie musialam pisac swiomi slowami:P dzieki pozdrawiam #16 22 Nov 2006 11:38 DAREK2004 DAREK2004 Level 20 #16 22 Nov 2006 11:38 Witam Dołaczam moją umowe kupna/sprzedaży pol/ang #17 23 Nov 2006 13:31 beetroot beetroot Level 17 #17 23 Nov 2006 13:31 zadnej umowy jesli autem bedziesz jezdzil po angli . #18 31 Jan 2007 00:48 MSWOLA MSWOLA Level 18 #18 31 Jan 2007 00:48 xcustom wrote: V he tylko pamietaj jezeli prowadzisz bryke na kolach to musisz miec TAX( podatek ) oraz insurance a nikt nie daje na kilka dni tylko min rok a jak tego nie masz i niemcy cie capna to lezysz !!!!! i tu się mylisz w Anglii można kupić ubezpieczenie na 2-3 dni 46-54 funty akurat na dojazd do Polski #19 07 Feb 2007 20:25 Justyna Nowak Justyna Nowak Level 1 #19 07 Feb 2007 20:25 Umowa nie jest wazna by kupic samochod to prawda ale sie przydaje gdy potrzebna jest wycena auta przy wyplacie odszkodowania. Jezeli samochod po wypadku nie nadaje sie do dalszego uzytkowania ubezpieczalnia bierze pod uwage cene zakupu wynikajaca z umowy kupna sprzedazy #20 07 Feb 2007 21:10 tzok tzok Moderator of Cars #20 07 Feb 2007 21:10 Marzenia z tego by wynikało, że jak rozbiję auto po 5 latach to wypłacą mi odszkodowanie na podstawie ceny za jaką kupiłem auto... chciałbym tak - odrazu bym skasował ojca Astre niestety wartość odszkodowania jest ustalana na podstawie wartości rynkowej auta w chwili zdażenia. #21 17 Feb 2007 15:59 romoo romoo User under supervision #21 17 Feb 2007 15:59 Akurat jestem w anglii i wszyscy kumple co mieli samochody rozbili je i kupowali nowe . Jeden miał 4,3 promila i zaliczył zgon za kierownicą i poszedł na czołówke. Przesłuchali go i na drugi dzień jak wytrzezwiał wypuścili go, rozbił rovera za ponad 10k gpb ale ubezpieczenie się wszystkim zajęło i cholowanie i złomowanie jego i drugiego samochodu nic go nie kosztowało, a takie gówno jak w polsce!!!! Więzienie i tysiące kary co za gówniany kraj. Jak kupił nowy samochód to przegląd MOT , ubezpieczenie załątwia się przez telefon i na drugi dzień przychodzi zaświadczenie poczta w anglli jest słowna nie to co w polsce, idzieszna pocztę z mot i insurance i babcia wypisuje ci TAX i wkłądasz go za szybke i jezdzisz 2 dni czekania, bo trudno nazwać to załatwianiem , lajcik, A nie polskie kolejki i umawianie się na rejestracje. #22 17 Feb 2007 16:17 tzok tzok Moderator of Cars #22 17 Feb 2007 16:17 No sorry, ale za coś takiego to powinien dostać dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i taką grzywnę żeby ją dobrze zapamiętał a jeśli byli poszkodowani to wyrok, bo u nas coś takiego to przestępstwo nie wykroczenie. Co do rejestrowania samochodu w Polsce, to nie wiem kiedy robiłeś to ostatnio, bo już od jakiegoś czasu opłacasz ubezpieczenie i tablice z czasowym dowodem dostajesz od ręki, na stały dowód czekasz miesiąc. #23 21 Apr 2007 23:53 mabuka mabuka Level 1 #23 21 Apr 2007 23:53 Chciałam sie dowiedzieć czegoś na temat umów w języku że moze znajdę tu coś na ten temat. #24 29 Nov 2007 19:54 magda211 magda211 Level 1 #24 29 Nov 2007 19:54 pytanko nie mam numeru dowodu osobistego od którego kupiłam. Może ktoś z was wie z ilu cyfr składa sie taki numer #25 30 Nov 2007 19:41 romoo romoo User under supervision #25 30 Nov 2007 19:41 Jak nie masz numeru dowodu to nic dziwnego ale po co ci on potrzebny, jak i tak to pic na wodę, w anglii, bo tu autko można kupic na byle jaką fikcyjną osobę byle by podac adress na który przyjdzie nowy dowód rejestracyjny, bo stary dowód odsyła poprzedni właściciel do DVLA. Czyli urzedu rejestracyjnego a tobie daje urwany jego kawałek. Jak ci przyjdzie nowy to się cieszysz nowym dowodzikiem i tanim paliwkiem. #26 17 Dec 2007 19:06 mariano26 mariano26 Level 11 #26 17 Dec 2007 19:06 Witam umowę polsko angielską możesz znajść na stronie #27 23 Dec 2007 11:21 DiZMar DiZMar Level 43 #27 23 Dec 2007 11:21 romoo wrote: ...Jeden miał 4,3 promila i zaliczył zgon za kierownicą i poszedł na czołówke. Przesłuchali go i na drugi dzień jak wytrzezwiał wypuścili go, ... Gdzie poszedł po przesłuchaniu? Na swój pogrzeb? Sprzedaż i serwis kas fiskalnych oraz sprzętu towarzyszącego. Sprzedaż części zamiennych. Porady tylko na forum! Pozdrowienia z Podlasia (nie mylić z #28 17 Mar 2008 06:57 beetroot beetroot Level 17 #28 17 Mar 2008 06:57 romoo wrote: Akurat jestem w anglii i wszyscy kumple co mieli samochody rozbili je i kupowali nowe . Jeden miał 4,3 promila i zaliczył zgon za kierownicą i poszedł na czołówke. Przesłuchali go i na drugi dzień jak wytrzezwiał wypuścili go, rozbił rovera za ponad 10k gpb ale ubezpieczenie się wszystkim zajęło i cholowanie i złomowanie jego i drugiego samochodu nic go nie kosztowało, a takie gówno jak w polsce!!!! Więzienie i tysiące kary co za gówniany kraj. Jak kupił nowy samochód to przegląd MOT , ubezpieczenie załątwia się przez telefon i na drugi dzień przychodzi zaświadczenie poczta w anglli jest słowna nie to co w polsce, idzieszna pocztę z mot i insurance i babcia wypisuje ci TAX i wkłądasz go za szybke i jezdzisz 2 dni czekania, bo trudno nazwać to załatwianiem , lajcik, A nie polskie kolejki i umawianie się na rejestracje. Witam. To z tymi promilami to zes dowalil i wypuszczeniem kolesia do domu jeszcze polaka !!! .Chyba ten koles mial zespól downa .Nie wiem czy wiesz ale w UK piratów drogowych , którzy czesto lamia przepisy ruchu drogowego i stwarzaja zagrozenie dla innych pojazdów . Zamyka sie na pare miesiecy do wiezienia ! Mozesz nawet trafic do paki za przekroczenie predkosci . Apropos ubezpieczenia w UK .Nie musisz nigdzie dzwonic mozesz kupic insuranc przez internet . MOTU niestety nie zalatwisz przez do tematu ,jesli posiadales auto w uk z dowodem rejestracyjnym na twoje nazwisko i sprowadzasz auto do polski nie potrzebujesz zadnej umowy .pozdrawiam #29 30 Mar 2008 19:55 adressat adressat Level 1 #29 30 Mar 2008 19:55 zapodaje umowe w kolejnej wersji #30 06 Jun 2008 09:43 bekix bekix Level 1 #30 06 Jun 2008 09:43 Witam, ja mam takie pytanie: niedawno kupiłam "anglika" przez pośrednika - na umowie kupna sprzedaży w części dot. sprzedającego jest tylko adres właściciela pojazdu. Sprawdzałam na dowodzie który dostałam i tam jest to samo. Ponadto dostałam tylko jeden kluczyk od samochodu - czy to norma??
Postanowiłam szczegółowo omówić umowę kupna-sprzedaży psa, jaką przygotowałam dla nabywców swoich szczeniąt. Chwilę się wahałam, ale ostatecznie robię to z dwóch powodów: po pierwsze składałam tą umowę z dwóch innych, które życzliwi hodowcy udostępnili publicznie (więc nie będę taką sknerą), a dwa – chcę rozwiać wszelkie wątpliwości nabywców szczeniąt, którzy staną przed taką umową, co do uczciwości owego kontraktu. Dzięki życzliwości innych Początkowa wersja mojej umowy opierała się w znacznej mierze na umowie udostępnionej przez oddział ZKwP Krosno . Rozszerzyłam jednak zapis odnośnie pierwokupu. Dalej opisze szczegółowo dlaczego… . Następnie, szukając wzoru takiej umowy w języku angielskim natrafiłam jeszcze na wpis i wzór umowy na blogu Joanny Karp – Nie taki pies, jak go malują. Jej wpis uświadomił mi, że w mojej umowie brakuje jeszcze kilku klauzul. Dziękuję za obie wersje umów, bo dzięki temu prace miałam ułatwioną. Lawirując w gąszczu oszustów Słyszałam oczywiście różne historie z nieuczciwymi nabywcami psów w roli głównej lub po prostu smutne opowieści losów szczeniąt, których właściciele nie podołali życiowym problemom. Poraziła mnie historia Emi, wystawowej suki, która została na prędce odsprzedana przez właścicielkę (nabywcę) byle komu i ostatecznie trafiła do jakiejś obory, rodząc co cieczkę szczenięta, sprzedawane jako „dodatek do obroży za 300zł” na olx’ie. Albo opowieści o pośrednikach, którzy podszywają się pod normalnych nabywców szczeniąt, skupują ich rocznie dziesiątki i wysyłają bóg jeden wie gdzie… . Od takich historii włos się na głowie jeży każdemu hodowcy. Od znajomych słyszałam o ludziach oddających szczenięta „bo robią duże kupy” albo „bo nie chce się wychodzić z psem na spacer” – DOSŁOWNIE! O „alergii dziecka” nie wspominając… no ludzie, jak można najpierw kupić psa za kilka tysięcy zł, a dopiero potem sprawdzać, czy dzieci nie mają na psy alergii…?! Ale prawdą jest, że ludzie robią się coraz bardziej „odmóżdżeni”, coraz bardziej są przyzwyczajeni do pierdołowatości, do tego, że cały czas jakaś maszyna robi coś za nich… . Przesadzam? To skąd, ja się pytam, biorą się na tych wszystkich forach ludzie z pytaniami typu: – „czy poradzę sobie z psem, jak za kilka lat będę mieć dziecko i wrócę do pracy?” – na to pytanie może odpowiedzieć chyba tylko Wróżbita Maciej… ! 😀 Ponadto, zauważyłam, że część osób szuka wyjaśnień poszczególnych klauzul na forach internetowych, zamiast pytać bezpośrednio hodowcę. A na forach, klasycznie, hejterzy wygłaszają swoje teorie spiskowe, jak to hodowcy z ZKwP nabijają nabywców szczeniąt w butelki. Moja umowa Wygląda jak poniżej. Będę ją szczegółowo omawiać. Umowa kupna sprzedaży psa Punkt 1 „Hodowca/Sprzedający* oświadcza, że będący przedmiotem niniejszej umowy pies jest po kontroli miotu (protokół do wglądu), odrobaczeniu i szczepieniach (w/g Książeczki Zdrowia Psa) wyposażony w metrykę lub rodowód i Książeczkę Zdrowia, jest zdrowy, w dobrej kondycji, stanowi jego własność i/lub pochodzi z jego hodowli* i jest wolny od wad prawnych oraz praw osób trzecich, że nie toczy się żadne postępowanie, którego przedmiotem jest ten pies i że nie jest również przedmiotem zabezpieczenia.” Oświadczenie Hodowcy dosyć jasne myślę. Szczenię wyfruwające z gniazda musi być po tych wszystkich formalnościach, jak przegląd miotu czy odrobaczenia i wstępne szczepienia, znakowanie (tatuaż lub chip), wyjeżdża zawsze z metryką (podczas eksportu dochodzi jeszcze rodowód eksportowy, paszport). Wątpliwość jaka może się tu pojawić to dlaczego szczenię może być własnością Sprzedającego, a nie pochodzić z jego hodowli? Odpowiedź: bo np. Sprzedający jest tylko współwłaścicielem suki, natomiast szczenięta rejestrowane są na przydomek Hodowcy, który również jest współwłaścicielem suki hodowlanej. Sytuacja dosyć powszechna w świecie kynologii i nie ma w tym nic dziwnego, ani napawającego obawami. To na co zawsze powinni zwracać uwagę nabywcy to warunki odchowu szczeniąt – jeżeli szczenięta i matka są zadbane, to nie ma powodów do obaw. Bo dobro psów jest priorytetem. Powinno nim być. Punkt 2 „Strony ustaliły wartość psa na …………… zł., słownie ……………………………………………………. płatne………………………………………………………………………………………………………………………… ……..(podać kiedy płatne ew. raty)” Szczerze mówiąc, mogłam usunąć dopisek o ratach. Sprzedaż ratalna szczenięcia to najgorszy pomysł pod słońcem. I nawet mnie o to nie proście, bo tylko się wkurzę… . Tyle historii krąży już na ten temat… niespłacone raty od najlepszych przyjaciół lub znanych hodowców… dzięki! Rat nie dostanie nawet moja matka. 😛 Punkt 3 „Hodowca/Sprzedający* w dniu odbioru, przenosi na rzecz Nabywcy własność psa określonego powyżej za kwotę określoną w punkcie 2 lub dopiero po zapłaceniu całej kwoty w terminie ………………………………………………..” Tu chyba też wszystko jasne? Punkt 4 „Hodowca/Sprzedający* wydaje zdrowego psa spełniającego warunki opisane w punkcie 1 i kwituje odbiór całej należności (lub pierwszej raty)* jednocześnie informując, że wady w uzębieniu lub inne niewidoczne w momencie wydania psa, a także brak uzyskania oceny doskonałej na wystawie nie stanowią podstawy do zwrotu psa lub innych roszczeń z tego tytułu.” No tak, ach te zęby. Odwieczny problem wśród ras, u których wzorcowy jest zgryz nożycowy, bo może wyjść przodozgryz. U boksera ten problem odpada, bo przodozgryz jest wymogiem. Czasem się zdarza, że dopiero po pewnym czasie wychodzą na jaw jakieś wady typu jądro, które nie zeszło do moszny. Jeżeli nie kupujecie psa od wróżbity Macieja, nie liczcie na to, że ktokolwiek inny da wam 100% gwarancji, że jądra zejdą. Wypadek losowy. Szmery w sercu słychać nawet do roku, bo pies się rozwija. Nie oznacza to psa chorego, bo dopiero w wieku min. 1,5 roku robi sie echo serca i wtedy ocenia jego budowę. To samo stawy biodrowe czy łokciowe. Ja jednak wychodzę z założenia, że moje psy, mają przede wszystkim NIE TRAFIĆ W ZŁE RĘCE LUB NA ULICĘ/DO SCHRONISKA/FUNDACJI. To nie byle burki, mają gdzie wracać. I jeśli okaże się, że u szczenięcia wyszły jakieś nieprzewidywalne wcześniej wady i bije do w ambicje nowych właścicieli, szczeniak zawsze może wrócić do mnie. Wraca, jest bezpieczny, leczę go i szukam nowego domu. Punkt 5 „Nabywca oświadczenie Hodowcy/Sprzedającego* przyjmuje i potwierdza, że psa odbiera w dobrym stanie zdrowia i kondycji, zobowiązuje się do zarejestrowania psa we właściwym oddziale ZKwP*, odpowiedniego żywienia psa, utrzymywania, pielęgnacji i opieki weterynaryjnej w przyszłości.” Tutaj skomentuję tylko zdanie odnośnie rejestracji w ZKwP – jest to opcjonalne, w zależności od tego, jak się umówiliśmy z Nabywcą. Jeśli pies ma być wystawiany na wystawach, naturalnym jest, że nabywca zobowiązuje się do rejestracji psa w oddziale ZKwP, zwykle wybiera się ten najbliższy. Inaczej sytuacja wygląda, gdy sprzedaje szczenię niehodowlane, tylko „na kolanka” – zapis wtedy ulega wykreśleniu, bo logicznie nie ma sensu rejestrować psa, który nigdy nie będzie rozmnażany. Punkt 6 „Nabywca zobowiązuje się do poinformowania pisemnie Hodowcy/Sprzedającego* o zamiarze przeniesienia własności psa na rzecz jakiejkolwiek osoby trzeciej. Nabywca powinien wykonać powyższy obowiązek na co najmniej 7 (siedem) dni przed zawarciem umowy, o której mowa w niniejszym punkcie. Hodowca/Sprzedający* ma 7 (siedem) dni od momentu otrzymania informacji o zamiarze przeniesienia własności Psa na skorzystanie z prawa pierwokupu: a) w terminie do ukończenia przez psa 3 miesięcy życia za kwotę pomniejszoną o 1/3 wartości psa; b) w terminie od 3 do 6 miesięcy życia psa za kwotę równą 10% wartości psa; c)w terminie powyżej 6 miesięcy życia psa za kwotę 1zł;” I tu pewnie nabywca się zastanawia, czy mu się to opłaca. Drogi Nabywco, chyba nie zakładasz, że będziesz psa oddawać? Decyzja przemyślana, racja? 😀 A ja dodam jeszcze kilka zdań od siebie – po pierwsze, nie wyobrażam sobie dowiedzieć się po czasie, od osób trzecich, że pies z mojej hodowli, zmienił właściciela, bo „coś tam”. Ja ZAWSZE muszę być o wszystkim, co dotyczy losów moich szczeniąt informowana. Komu chcecie go oddać/sprzedać? dlaczego? Mam prawo pierwokupu, co nie zawsze oznaczać będzie, że psa zabiorę do siebie. Też jestem człowiekiem i rozumiem, że różnie w życiu może być. Jeżeli skontaktujecie się ze mną i dokładnie omówimy sprawę, będziecie mieć osobę godną zaufania, która psem chętnie się należycie zaopiekuje – to OK. Każdą sprawę jednak będziemy rozpatrywać indywidualnie. Przede wszystkim ma być kontakt. Nie wyobrażam sobie, żebym dowiedziała się dopiero gdzieś z jakiegoś fora, że moje bokserzątko tuła się po świecie, bo nabywca pojechał do Anglii szukać samochodów-pułapek…! Postanowiłam też rozszerzyć zapis o samym pierwokupie. I tu podpowiedzią dla mnie były moje doświadczenia i spostrzeżenia. Czy widzieliście kiedykolwiek psa, który przeszedł „wzorcową” 5 miesięczną kwarantannę, będąc izolowanym od świata zewnętrznego, w najważniejszym dla rozwoju psychiki momencie? Nie? A ja tak. Pól roczną cocker spanielkę, która przez 5 miesięcy swojego życia siedziała tylko w mieszkaniu pańci. Na widok innych psów darła się jak obdzierana ze skóry i oddawała pod siebie mocz ze strachu. Wiecie do czego się taki pies nadaje? Na terapię? Nieeee…. DO UŚPIENIA! Szczenię, które przez pierwsze pół roku swojego życia, żyło w izolacji bądź doznało jakiś traumatycznych przeżyć już zawsze będzie psem niezrównoważonym psychicznie, nienadającym się do adopcji dla przeciętnego Kowalskiego. Owszem, ja mogę z takim psem popracować i wyprowadzić go w miarę możliwości, by nie sikał pod siebie ze strachu na widok ludzi czy innych psów, bo to potrafię zrobić. Ale teraz powiedzcie mi, jaki to dla mnie biznes sprzedać psa za określoną kwotę, a następnie odkupować go po pół roku, zniszczonego psychicznie? Ano sęk w tym, że żaden. Jeśli by się okazało, że pies naprawdę jest „zmęczony” psychicznie i nowi nabywcy chcą się go pozbyć – ok, zabieram go. Ale to dla mnie koszty, problem, duuuużo dodatkowej pracy i konieczność albo szukania nowego domu dla psa, który być może nigdy nie będzie super zrównoważony, albo kolejna psia miska w kuchni. Zatem zapis ten ma na celu dwie rzeczy: chronić dobro psów z mojej hodowli, zniechęcając pośredników i niepoważnych Nabywców, a po drugie – chronić mnie i moje interesy, bo jak wspomniałam wyżej – naprawianie błędów socjalizacyjnych u psa jest ogromnym trudem i kosztem. Poza tym, podstawowe pytanie – przemyśleliście zakup milion razy i nie kupujecie psa, by go potem oddawać w pośpiechu, prawda? O tym, że to wcale nie takie oczywiste zrobię chyba oddzielny wpis, traktujący o różnych typach potencjalnych chętnych na szczeniaka. Ale to za jakiś czas… 🙂 Stąd też zapis na dole tego podpunktu: „W przypadku niewypełnienia przez Nabywającego obowiązku informacyjnego, o którym mowa w pkt. 6 Umowy, Hodowca/Sprzedający* jest uprawniony do naliczenia na Nabywającego kary umownej w wysokości ceny zakupu Psa, o której mowa w pkt. 2 Umowy, płatnej w terminie 5 (pięć) dni od dnia wystawienia przez Hodowcę/Sprzedawcę wezwania do zapłaty.” Chyba nic tak nie motywuje Polaka jak kara pieniężna. 🙂 Punkt 7 „Nabywca zobowiązuje się do: a) ewentualnego wykorzystywania Psa w hodowli jedynie zgodnie z regulaminami ZKwP, b) opieki nad psem oraz traktowania psa w sposób nie naruszający przepisów ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt ( Poz. 856). Umowa zostaje zawarta pod warunkiem rozwiązującym. Strony Umowy zgodnie oświadczają, iż warunek rozwiązujący uważa się ze spełniony w przypadku gdy: a. Nabywający traktuje psa w sposób naruszający przepisy ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt, lub b. Nabywający wykorzystuje Psa w hodowli niezgodnie z regulaminem ZKwP. W przypadku ziszczenia się warunku rozwiązującego, Umowa rozwiązuje się ze skutkiem natychmiastowym. W sytuacji o której mowa w zdaniu poprzedzającym Nabywający jest zobowiązany zwrócić Hodowcy Psa, natomiast Hodowca jest zobowiązany do zwrotu Nabywającemu ceny, o której mowa w pkt. 6 Umowy.” Czy coś tu jest niejasne? Ostrzegam – nie chce widzieć, by pies z moim przydomkiem hodowlanym był gwiazdą tych pożałowania godnych ogłoszeń „reproduktorów” na olx’ie, z propozycją krycia za 300zł…! Człowiek to czasem kołek, nic więcej! Zatem motto tego podpunktu brzmi: ” Kołki wracać do lasu, do mnie zapraszam poważnych ludzi.” 😉 Punkt 8 „W przypadku, gdy wbrew oświadczeniom Hodowcy, okaże się, iż Pies nie pochodzi od rodziców wskazanych przez Hodowcę w niniejszej Umowie, Hodowca zapłaci Nabywającemu karę umowną w wysokości ceny zakupu Psa, o której mowa w pkt. 2 Umowy. Zapłata takiej kary nie zobowiązuje Nabywającego do zwrotu Psa Hodowcy.” A to taki sympatyczny geścik z mojej strony. Bardziej jak puszczenie oczka, niż śmiertelnie poważne zapewnienia, bo pochodzenie moich szczeniąt jest niepodważalne. Naturalnie, jest możliwość wykonania profilu DNA szczeniąt i matki. Możecie to sprawdzać na swój koszt. Ja, jak i pozostali hodowcy, już niedługo obowiązkowo będziemy wykonywać profile DNA wszystkich psów hodowlanych. Mądre posunięcie. Niemniej – póki co Peppa go nie posiada. Więc musielibyście uwierzyć mi i właścicielce reproduktora na słowo. A ponieważ na słowo to można sobie… dlatego jest w umowie zapis, zabezpieczający Nabywcę przed jakimikolwiek niespodziankami odnośnie genetyki ich psa. Punkt 9 „Strony ustaliły, że wszelkie koszty transakcji, wynikające z realizacji ustaleń niniejszej umowy ponosi Nabywca.” I tu ponoć pojawiają się wątpliwości nabywców. Śpieszę z wyjaśnieniami. Jakie to te koszty transakcji? Zależy od tego, co będzie w zapisie z pkt. 11 „Ustalenia dodatkowe”. Jeśli zrobimy zapis, że Nabywca zobowiązuje się ukończyć z psem Championat Polski, to kosztem transakcyjnym będą wszelkie koszty wystaw (opłata zgłoszeniowa, dojazd, etc). Jeżeli umawiamy się, że pies zdobędzie uprawnienia hodowlane w rękach Nabywcy, koszty wystaw, badań i wszelkich formalności w ZKwP pokrywa Nabywca. Rzecz jasna, nie z każdym Nabywcą i nie każdego szczenięcia, będą obowiązywały takie obostrzenia w umowie. Tylko sensowni Nabywcy, najlepszych szczeniąt, bez wad, rokujących wystawowo, po wcześniejszych ustaleniach i pełnej akceptacji warunków, będą podpisywać umowy na takich warunkach. Mam nadzieję, że teraz ten zapis jest jasny. I finito, myślę, że opisywać kropek będących miejscem na podpisy nie muszę. 😀 I oczywiście mam nadzieję, że trafi to zarówno do osób szukających objaśnienia poszczególnych punktów ( mam na myśli ludzi, którzy dostali podobne umowy od innych hodowców. Mnie moi pytają przez telefon… 😀 ), jak i do innych hodowców, którzy tak jak ja wczoraj, przeszukują internet, celem znalezienia „umowy idealnej”. My się nie damy!
Wzór umowy kupna sprzedaży auta / samochodu. Wersja angielsko polska. W naszej ofercie znajdziesz umowy we wszystkich rejestracja auta to również tłumaczenia. Oferujemy tłumaczenia przysięgłe we wszystkich językach. Umowy, wnioski i wzory dokumentów. Zadzwoń Umowa kupna sprzedaży – wzór Pobierz wzór umowy umowa kupna sprzedaży samochodu polsko angielska umowa-kupna-sprzedaży-samochodu-polsko-angielska Auta sprowadzane z zagranicy. Dokumenty. Rejestracja pojazdu. Wnioski i umowy do opłacenia i obliczenia akcyzy za samochody z: Niemcy, Anglia, Wielkiej Brytania, Włochy, Francja, Holandia, Hiszpania, Dania, Szwecja, Litwa, Polska
HomeDocumentsPURCHASE CONTRACT UMOWA KUPNA Word - umowa-kupna-sprzedazy-samochodu-polsko-angielska Author deeluxe Created Date 12/28/2009 11:52:56 AM Match case Limit results 1 per pageClick here to load readerPost on 27-Feb-2019220 viewsDownloadEmbed Size (px) TRANSCRIPTSELLER: BUYER: SPRZEDAJCY: KUPUJCY: PURCHASE CONTRACT UMOWA KUPNA-SPRZEDAY Hereby Im selling the following used vehicle: Niniejszym sprzedaj nastpujcy uywany pojazd: BRAND: MARKA: ............................................................................. DATE OF FIRST REGISTRATION: DATA PIERWSZEJ REJESTRACJI: ...................................................................... YEAR OF PRODUCTION: ROK PRODUKCJI: .............................................. CHASSIS NR: NR NADWOZIA: ................................................................. ENGINE CAPACITY: POJEMNO SILNIKA: ....................................................... ENGINE NR: NR SILNIKA: ....................................................... PRICE: CENA: ................................................... .................................................................. ......................................................... SIGNATURE OF SELLER: SIGNATURE OF BUYER: PODPIS SPRZEDAJCEGO: PODPIS KUPUJCEGO: .................................... Place and date Miejscowo i data
umowa kupna sprzedaży samochodu po angielsku